silenie się
-
powtarzanie wyrazów5.04.20025.04.2002Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
Dziękuję.
-
piękna polszczyzna18.01.201418.01.2014Co to właściwie znaczy mówić piękną polszczyzną? W jednym z wywiadów dziennikarka Katarzyna Dowbor wyznała, że jej syn Maciej „mówi piękną polszczyzną, co było przestrzegane w naszym domu”. Czy piękna polszczyzna to unikanie wulgaryzmów, słów potocznych, wyrażeń slangowych itp.? Za to silenie się na wykwintność wypowiedzi z Mickiewiczem czy Słowackim w ręku? Staram się mówić przede wszystkim poprawnie, prosto i zrozumiale, ale czy powinienem też kłaść nacisk na jakieś piękno wypowiedzi?
-
Zrób, proszę! 26.02.202026.02.2020Szanowni Państwo,
zwracam się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie, czy wydawanie komuś polecenia w sposób przynieś, proszę, wyślij, proszę, kup, proszę jest poprawną formą trybu rozkazującego w języku polskim? Zastanawiam się, czy nie jest to bezmyślna kalka z języka angielskiego. Czy nie powinno się powiedzieć proszę przynieść, proszę wysłać, zamiast silić się na pozę bycia uprzejmym?
-
Kilo marchewki 10.03.202010.03.2020Od lat 90. ubiegłego wieku obserwuję zjawisko stosowania, w określonych przypadkach, liczby pojedynczej zamiast mnogiej. Przykłady: kilogram śliwki, gruszki zamiast: śliwek, gruszek. Placek z jabłkiem, śliwką, gruszką zamiast: jabłkami, śliwkami, gruszkami. Uważam że to jest niepoprawne, a dla mnie osobiście denerwujące, bo przeniosło się z bazarów (gdzie powstało) na sklepy, supermarkety, restauracje itp. Proszę o ustosunkowanie się do mojego stanowiska. Dziękuję!
-
polszczyć, nie polszczyć?11.05.201111.05.2011Szanowna Redakcjo,
podejrzewam, że osoba posługująca się j. angielskim doskonale wie, jak wymówić nazwę Microsoft w rozmowie z Amerykaninem. Zastanawiam się jednak, jak należy wymawiać nazwy własne (jak chociażby wspomniany Microsoft) czy krótkie cytaty z j. angielskiego, jeśli wplecione są one w wypowiedź w j. polskim. Oryginalna wymowa (z niedrżącym r angielskim) brzmi wtedy dość dziwnie. Który wariant będzie wobec tego najwłaściwszy: [mikrosoft], [majkrosoft] czy [majkrosoft] z niedrżącym r? -
Apple4.12.20114.12.2011Witam,
moje pytanie dotyczy zapożyczeń z języka angielskiego. Załóżmy, że mamy słówko apple (nazwa firmy), czy poprawne będzie wymawianie tego słowa, w języku polskim, zgodnie z wymową języka angielskiego? Czy może powinniśmy mówić np. „Mam telefon firmy apla”? Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam,
C.K